ZAPOWIEDŹ: WALCZYMY, BO CAŁY CZAS JEST O CO!
20 maja 2025Nie ma co ukrywać, sytuacja Podlesianki w ligowej tabeli na dzień dzisiejszy jest bardzo trudna. Od bezpiecznej strefy nasza droga mocno się oddaliła, ale pomimo sporej straty cały czas jesteśmy w grze i dopóki mamy szanse na utrzymanie III Ligi – broni na pewno nie złożymy!
Przed naszą drużyną ligowe starcie z Pniówkiem Pawłowice, który w tabeli Betclic III Ligi plasuje się tuż nad LGKS-em z dorobkiem 40 punktów, mając nad Podlesianką sześć oczek przewagi. Nasi środowi rywale wiosną prezentują się jednak mocno poniżej oczekiwań, bo w trzynastu rozegranych spotkaniach dopisali do swojego dorobku dwanaście punktów, wygrywając trzy spotkania, tyle samo razy remisując i ponosząc aż siedem porażek. Bilans bramkowy również nie należy do korzystnych. Dziesięć strzelonych bramek i aż dwadzieścia siedem straconych chluby naszemu sąsiadowi na pewno nie przynosi. Najlepszym strzelcem zespołu jest doświadczony Dawid Hanzel, który w tym sezonie dwanaście razy wpisywał się na listę strzelców. To co warte podkreślenia – Pniówek również walczy o utrzymanie, dlatego jutrzejsze starcie będzie próbą nerwów jednej jak i drugiej ekipy.
Nasza drużyna w rundzie wiosennej punktuje częściej niż Pniówek, bo w dwunastu rozegranych spotkaniach dopisaliśmy do swojego dorobku piętnaście punktów. Bramki również przemawiają na naszą korzyść – dwadzieścia jeden zdobytych i dziewiętnaście straconych. W rundzie jesiennej przy Sołtysiej wygraliśmy z Pniówkiem 4:2, dlatego nikt w naszym obozie nie będzie miał nic przeciwko, aby taki scenariusz powtórzyć w Pawłowicach. Drodzy Kibice! Wiemy, że jesteśmy w trudnej sytuacji i nie wszystko układa się po naszej myśli, ale cały czas jesteśmy w grze. Bądźcie z nami do końca ligowego grania bo dopóki mamy szansę na utrzymanie III Ligi, będziemy walczyć! Podlesianka od zawsze była jedną wielką rodziną scalają zawodników i kibiców, dlatego liczymy na wasze wsparcie nie tylko wtedy gdy wygrywamy, ale przede wszystkim w tak trudnym momencie. Wszyscy chcemy jednego – zwyciężyć w czterech ostatnich spotkaniach i choć zdajemy sobie sprawę, że będzie to zadanie piekielnie trudne, to z całą pewnością do zrealizowania bo wszystko jest w naszych głowach i nogach. Walczymy do końca!
