„ZMIERZAMY WE WŁAŚCIWYM KIERUNKU”
13 lutego 2025– Mecz z GKS-em Tychy pokazał, że jako Klub zmierzamy we właściwym kierunku. – mówi Trener Dawid Brehmer, po sparingowym spotkaniu z I-ligowym GKS-em Tychy. Zapoznajcie się z obszerną rozmową z naszym szkoleniowcem, którą przeprowadził Kamil Drzeniek.
Do inauguracji ligi pozostało co raz mniej czasu, bo nieco ponad dwa tygodnie. Na ile do tej pory jesteś zadowolony z okresu przygotowawczego? Udało się zrealizować wszystkie założenia, czy po drodze napotykaliście jakieś problemy?
– Myślę, że z perspektywy czasu ten okres zimowy wyszedł nam optymalnie. Zrealizowaliśmy większość założeń, zarówno tych motorycznych, jak i akcentów taktycznych, choć te drugie wdrażamy z większą intensywnością w bieżącym okresie. Najważniejszym jest fakt, iż cały czas mieliśmy do dyspozycji niemal wszystkich zawodników. Oszczędzały nas kontuzje, a to zawsze główny problem w czasie zintensyfikowanych zimowych treningów. Jestem zadowolony bo plan na rozkład treningów okazał się dobrym wyborem – zarówno treningi siłowe w Rudzie Śląskiej na siłowni „Tytan” dały nam nowe możliwości pracy na innych bodźcach, niż na naszej klubowej siłowni. Duży odskok dały również treningi na Asnyka, gdzie mamy duże lepsze warunki do pracy w zimie niż na przestarzałym boisku treningowym przy Sołtysiej. Cieszy fakt, że mecz z GKS-em Tychy został rozegrany na naturalnej trawie i jeśli tylko pogoda pozwoli, tak samo zagramy z GKS-em Jastrzębie.
No i ten wspomniany mecz z I-ligowym GKS-em Tychy pomimo porażki należy uznać za dobry prognostyk na przyszłość, bo zaprezentowaliśmy się naprawdę nieźle.
– Na pewno był to wartościowy sprawdzian, tym bardziej że w barwach GKS-u nie wystąpili anonimowi juniorzy, tylko w dużej większości Ci gracze, którzy na co dzień rywalizują w 1 lidze. Choć trener Skowronek zagrał w miniony weekend na dwa sparingi, to w żadnym wypadku nie zostaliśmy potraktowani jako rywal drugiej kategorii i mogliśmy się sprawdzić na tle naprawdę mocnej drużyny. Jestem zdania, że mecz ten pokazał, że idziemy w naprawdę dobrym kierunku. Mamy swoje ambicje i cele i jestem przekonany, że każdy tydzień zbliża nas do bycia gotowym do ligowej walki. Ubolewam natomiast nad sposobem utraty goli w tym spotkaniu. Nie zachowaliśmy w tych przypadkach należytej koncentracji i staranności w grze defensywnej i pomimo, iż większość czasu gry stawialiśmy mocny opór rywalom, to zdobycie goli akurat im mocno ułatwiliśmy. Liczę, że do startu dopracujemy te elementy, które jeszcze szwankowały.
A do tego przywołanego startu tak jak wspomniałem na wstępie zostało nieco ponad dwa tygodnie. Na czym teraz głównie się skupiacie w przygotowaniach?
– Im bliżej ligi tym więcej akcentów siły dynamicznej i szybkości, a jeżeli chodzi o cechy zespołowe, to mocno pracujemy nad wariantami gry defensywnej. Choć rywale stwarzali przeciwko nam umiarkowaną liczbę sytuacji, to bilans bramkowy wskazuje iż w grze defensywnej mieliśmy największe deficyty, nad którymi mocno teraz pracujemy. Widać w zespole progres i jestem optymistą przed startem ligi. Oczywiście przed nami dwa mocne sprawdziany i wiele wniosków na pewno jeszcze wyciągniemy przed inauguracja
Do naszego sztabu dołączył też Tymoteusz Suliński. Młody trener bramkarzy, choć gołym okiem widać, że pomysłów na pracę z naszymi golkiperami mu nie brakuje.
– Na pewno praca z bramkarzami poszła bardzo mocno do przodu i jestem pewien, że efekty będą widoczne w meczach ligowych. Trener Tymek ma mocną i ambitną koncepcję pracy a dodatkowo wspierany jest przez doświadczonego trenera Marcina. Razem na pewno wykorzystają potencjał naszych golkiperów, którzy pracują aż miło tej zimy!
W naszej drużynie doszło też do kilku roszad w kadrze. Możemy dzisiaj powiedzieć, że jesteśmy mocniejsi niż jesienią?
– Podchodzę do sytuacji kadrowej z dużą pokorą, bo wiem, że w walce o utrzymanie grać będzie niesamowicie dużo czynników nie zawsze zależnych w 100% od graczy jakimi będziemy dysponować, ale muszę otwarcie przyznać, że będziemy na wiosnę dysponować silniejszą i dużo bardziej zbilansowaną kadrą. Przyszedł do nas Adam Żak, czyli zawodnik, który przed kontuzją należał do czołowych napastników 2 ligi. Trójka młodych graczy z Tychów, czyli Mikołaj Oleksy, Olek Gurgul i Denis Matyśkiewicz. To bardzo utalentowani młodzi gracze, którzy już od pewnego czasu trenowali z 1-ligowcem i na pewno dadzą odpowiednią jakość i atut statusu młodzieżowca. Artur Sip natomiast rozgrzał do czerwoności rywalizację na pozycji bramkarza i mimo całkiem sporego doświadczenia na szczeblu 3 Ligi dalej wypełnia przepis młodzieżowca. 22 ludzi z pola i 4 bramkarzy, to nasza ekipa, która z pewnością namiesza w lidze!
Adam Żak to zawodnik który do zdrowia wraca po ciężkiej kontuzji. Zdąży z optymalną dyspozycją na ligę, czy potrzebuje jednak nieco więcej czasu?
– Rekonstrukcja więzadła krzyżowego przedniego to zabieg, który zabiera sporo czasu na rehabilitację, ale wielu topowych graczy przez to przechodzi i wraca na swój najwyższy poziom, dlatego jestem pewien, że „Żaczek” jak przystało na profesjonalistę zbuduje dzięki sumiennej pracy odpowiednią formę. Obserwujemy go i widzimy, że z tygodnia na tydzień wygląda coraz lepiej, choć dojście do dyspozycji sprzed kontuzji pewnie jeszcze chwilkę potrwa. Pamiętajmy natomiast, że liga jest długa i wymagająca, dlatego jestem pewien, że niejeden mecz pomoże nam jeszcze wygrać w tym sezonie.
W naszych rozmowach zawsze poruszamy też temat spraw organizacyjno-finansowych. Jak dzisiaj wygląda nasza sytuacja chociażby pod kątem pozyskania sponsora strategicznego?
– Kilka tematów jest rozwojowych, aczkolwiek na pewno będzie to kolejne trudne dla nas półrocze. Mamy pewne plany, które można wdrożyć po zakończeniu obecnego sezonu, ale plan ten może się powieść tylko jeśli klub pozostanie na szczeblu III ligi. Misja, która stoi zatem przed zespołem ma naprawdę duże znaczenie i każdy musi zakasać rękawy dla wspólnego dobra.
Wracając jeszcze do okresu przygotowawczego – przed nami dwa sparingi z dwoma drugoligowymi zespołami – Rekordem Bielsko-Biała i GKS-em Jastrzębie. Jaki jest plan na te pojedynki? Czy to w dalszym ciągu przegląd szerokiej kadry, czy już raczej budowanie pierwszej jedenastki na inaugurację ligi?
– Oba sparingi posłużą pod budowanie i zgrywanie składu pod ligę. Musimy mieć natomiast świadomość, iż do gry przewidujemy większą liczbę zawodników niż jedenastu, stąd na pewno ćwiczonych będzie kilka wariantów personalnych. Zmiany w trakcie gry mogą w końcu okazać się kluczowe dla losów poszczególnych meczów. Mamy kilka świetnie obsadzonych pozycji i na pewno walka o skład toczyć się będzie niemal do ostatniego piątkowego treningu. Liga będzie długa i wymagająca, mamy sporo zagrożeń kartkowych, mogą pojawić się kontuzje, dlatego koncepcja budowy wyjściowej jedenastki jest procesem całkowicie płynnym i zależnym od wielu czynników. To czego jestem pewien, to tego, iż 28 lutego na pewno nasz sztab będzie miał ogromny pozytywny ból głowy!
Tego zatem życzę! Dziękuję za rozmowę!